Ogień i woda. Czysta energia rodzi się z żywiołów [wideo]
To, że w spalarni potrzebny jest ogień, nie trzeba chyba tłumaczyć. Niewiele osób jednak wie, że gdyby nie woda, ze spalanych w EcoGeneratorze odpadów nie można byłoby produkować energii, która trafia do tysięcy domów. Woda jest niezastąpiona np. do wytworzenia pary, która napędza łopatki turbiny, przenoszenia ciepła do sieci ciepłowniczej czy do tak ważnego dla środowiska oczyszczania spalin.
Do procesów technologicznych EcoGenerator pobiera wodę z rzeki Duńczycy. Jest ona oczyszczana i specjalnie uzdatniana. To woda, która trafia np. do instalacji kotłowej. Inne źródło ma woda przeznaczona do celów ciepłowniczych. Tę pobiera się z sieci wodociągowej.
Kocioł nie czajnik. Nie ma mowy o kamieniu
- Woda w naszym zakładzie jest medium, od którego zależy wszystko, jeśli chodzi o funkcjonowanie instalacji – mówi Marek Banaszek, kierownik Wydziału Nadzoru i Ochrony Środowiska w szczecińskim Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów. - Pojawia się ona w różnych przestrzeniach. Po pierwsze odbiera ciepło z paleniska.
Kiedy odpady trafiają na ruszt rozgrzany do minimum 850 stopni Celsjusza temperatura spalin, które powstają może osiągać około 1000 stopni Celsjusza. Spaliny te podgrzewają część wodno-parową kotła. Powstała tam para o temperaturze około 400 stopni Celsjusza, napędza łopatki turbiny sprzężonej z generatorem energii elektrycznej. Tak powstaje prąd. Para z upustu wykorzystywana jest do produkcji ciepła dla Szczecińskiej Energetyki Cieplnej.
- Woda, która trafia do instalacji musi być najlepszej jakości, dlatego przechodzi kilka etapów oczyszczania – podkreśla Marek Banaszek. - Najpierw oczyszcza się ją wstępnie mechanicznie, potem usuwa zawiesiny i zanieczyszczenia stałe.
Dopiero tak oczyszczona woda jest preparowana w stacji uzdatniania, gdzie poddana jest korekcji chemicznej. W stacji uzdatniania wody (SUW) w EcoGeneratorze woda jest demineralizowana, odgazowywana i zmiękczana. Dlaczego to tak ważne, by woda była czysta?
- Każdy z nas gotuje wodę w czajniku. Wiemy, że z takiej wody wytrącają się minerały i czajnik po jakimś czasie „zarasta” osadem, kamieniem. Gdyby to samo działo się w naszej instalacji, urządzenia przestałyby funkcjonować prawidłowo a ich naprawa byłaby kosztowna. Dlatego woda używana w procesie, musi być wysokiej jakości i o określonym stopniu oczyszczenia – dodaje Marek Banaszek.
Woda w spalarni służy także do zasilania instalacji gaśniczej, do chłodzenia, czy do przenoszenia ciepła czyli tzw. woda ciepłownicza.
- Każda z tych wód ma ściśle określoną funkcję. Utrzymanie ich wysokich parametrów zapewnia jakość i trwałość całej instalacji. Dlatego tak ważną rolę odgrywa nasze wewnętrzne laboratorium, które na bieżąco bada wodę i przekazuje informacje o tym wydziałowi ruchu – podkreśla Banaszek. - Panie laborantki weryfikują też poprawność działania aparatów pomiarowych, które są na instalacji i automatycznie dokonują analiz.
Kilkadziesiąt analiz dziennie
Nieważne czy deszcz, czy wiatr, czy mróz, czy upał. Także wydeptane z samego rana ślady na śniegu świadczą o tym, że każdy dzień bez względu na aurę, zaczynają tak samo. Przygotowują naczynia, płuczą, suszą, kompletują butelki i pakują do specjalnej torby na kółkach, by ruszyć w godzinną trasę po zakładzie. Przystanków jest minimum 7 a bywa, że 20! Z wypełnionymi zbiorniczkami wracają do laboratorium, by w ciągu całego dnia pracy wykonać czasem nawet około 60 analiz. Panie laborantki z EcoGeneratora czuwają nad jakością wód wykorzystywanych w całym procesie produkcji energii z odpadów.
- Codziennie badamy wody procesowe, zdarzają się także dodatkowe próbki, które zlecą nam pobrać specjaliści w zakładzie. Nie ma fizycznej możliwości, by codziennie zbadać wszystkie wody. Istnieje zatem harmonogram laboratoryjny – mówi Magdalena Wojewoda-Łabędzka, laborantka. – Badamy m.in. wodę zasilającą, wodę kotłową, parę świeżą i nasyconą, wodę chłodniczą, wodę przed, w trakcie i po procesie uzdatniania, wody ciepłownicze, ale także np. popioły.
Laboratorium dokonuje jeszcze oznaczeń ścieków przemysłowych. To również działania przeznaczone stricte dla potrzeb własnych zakładu. Są niezbędne szczególnie z uwagi na to, że szczeciński EcoGenerator jako jedyny w Polsce wykorzystuje nowoczesny system mokrego oczyszczania spalin. Ścieki powstałe po tym procesie, są wyjątkowo zanieczyszczone, dlatego zakład ma własną wewnętrzną oczyszczalnię ścieków. Przed zrzutem do rzeki, ścieki zawsze trafiają do zbiornika kontrolnego, tam analizowane są pod kątem jakości i jeśli są jakiekolwiek przekroczenia, ścieki trafiają do ponownego oczyszczenia. Poza tym nad jakością ścieków czuwa właśnie laboratorium.
- Ścieki, które bezpośrednio trafiają do rzeki Duńczycy są już badane przez niezależne zewnętrzne akredytowane laboratorium. Dzięki własnym analizom jesteśmy spokojni o to, że są dobrej jakości i nie przekraczają dopuszczalnych norm – dodaje Wojewoda-Łabędzka.
Jakie parametry wód są kontrolowane? To np. twardość wody, pH, przewodność, krzemionki, chlorki oraz obecność metali takich jak: żelazo, mangan, miedź, wapń, magnez. W ściekach natomiast kontroluje się zawiesinę, pH oraz obecność metali ciężkich takich jak: ołów, kadm, arsen, rtęć. Metale ciężkie możliwe są do wykrycia dzięki nowoczesnemu aparatowi - spektrometrowi absorpcji atomowej (ASA).
- To urządzenie jest w stanie wykryć większość metali w ilościach śladowych na poziomie jednostki ppb. Jest jednym z nowocześniejszych w laboratorium. Oczywiście mamy do dyspozycji dużo więcej aparatów do wielu innych badań, np. spektrofotometry, pH-metry, mętnościomierz – wymienia pani Magdalena. – Są też analizy, które musimy wykonać ręcznie. To przykładowo badania metodą miareczkową, dzięki którym oznaczymy np. zasadowość i twardość ogólną wody czy chlorki. Wszystkie te oznaczenia są potrzebne i razem dają pewność, że wody w naszej instalacji są odpowiednie.
Chcesz wiedzieć wiecej? Polecamy się na Facebooku i Instagramie