Zadudni lokomotywa, potem kocioł buchnie

30.08.2022 09.35

Postój remontowy w EcoGeneratorze zakończy się na początku września. Wtedy też nastąpi ponowny stopniowy rozruch instalacji. Moment ten będzie można usłyszeć. Charakterystyczny dźwięk podobny do dudniącej lokomotywy parowej w tym roku będzie trwał dłużej.

 

Charakterystyczny dźwięk pojawia się za każdym razem, kiedy dochodzi do rozruchu po zatrzymaniu pracy dwóch linii spalania. To wszystko za sprawą małego kominka, który wśród innych mniej lub bardziej podobnych znajduje się na dachu EcoGeneratora. To odejście od zaworu pary z maszynowni na dach.

 

 

Używa się tego zaworu, kiedy wygrzewamy cały kocioł parowy przed uruchomieniem turbiny. Dlaczego trzeba go wygrzać? Kiedy kocioł wygrzewany jest palnikami, zaczyna się produkcja pary. Na początek po postoju na instalację powinna trafić para o najniższych parametrach. Chodzi o to, by delikatnie i stopniowo wygrzać odcinek rurociągów od kotłów przez maszynownię aż do ujścia na dach. Wtedy uniknie się uszkodzeń armatury. Docelowe parametry pary, która powinna trafić na turbinę to ok. 400 stopni Celsjusza i ciśnienie 40 bar.

 

Kiedy temperatura i ciśnienie pary są jeszcze zbyt niskie, kieruje się ją nie na turbinę, tylko właśnie poprzez odcinek wydmuchowy na dach. Kiedy para ma więcej niż 100 stopni Celsjusza wydobywa się przez kominek na dachu w postaci niewielkiego dymu. Wtedy też z uwagi na ciśnienie przez kilka minut słychać charakterystyczny dźwięk.

 

 

Taka sytuacja ma miejsce, kiedy zatrzymana była praca obu kotłów w jednym czasie. Z reguły ma to miejsce właśnie w trakcie postoju remontowego i tylko podczas rozruchu pierwszej linii spalania. W tym roku wygrzewanie potrwa dłużej, gdyż w kotłach po remoncie pojawiło się nowe obmurze. Tym samym odgłos także będzie dłużej słyszalny.

 

 

Jakie jeszcze ciekawostki kryje dach zakładu? Można na nim znaleźć na przykład zawór bezpieczeństwa i zawór rozruchowy w jednym. Każda z linii spalania ma swój zawór. Służą one do ewakuacji pary zarówno przy rozruchu jak i w sytuacjach awaryjnych, kiedy dochodzi do niekontrolowanego wzrostu ciśnienia pary. Nad EcoGeneratorem pojawiają się wtedy duże ilości pary, które tworzą chmurę. Z chmury tej następuje opad. Na zakład spada wtedy sztucznie wywołany deszcz.

 

Na dachu widoczne są także odprowadzenia, przez które w czasie postoju ewakuowany jest nieprzyjemny zapach z bunkra. Jest on zasysany i kierowany za pomocą wentylatorów do emitorów. Omija on wtedy swoją naturalną drogę prowadzącą do kotłów (gdzie powietrze z bunkra jest wykorzystywane w procesie spalania i dzięki temu w zakładzie nie czuć odoru), które przecież w czasie remontu nie działają. Nieprzyjemny zapach byłby uciążliwy dla pracujących w czasie postoju ekip remontowych.

 

Więcej informacji z EcoGeneratora na naszym Facebooku i Instagramie. Polub nas! 

 

 

Ta strona używa plików cookies (ciasteczek), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na użycie plików cookie. Zamknij.